Drzwi do jeziora Issyk-Kul
– Sanchez, ja oczeń radosnyi, że ty jadziosz tolka sześćdziesiat kilometrow na godzinu. Siedziałem na przednim siedzeniu samochodu i uznałem, że krótką przejażdżkę do hostelu umilę sobie pogawędką z kierowcą. […]
– Sanchez, ja oczeń radosnyi, że ty jadziosz tolka sześćdziesiat kilometrow na godzinu. Siedziałem na przednim siedzeniu samochodu i uznałem, że krótką przejażdżkę do hostelu umilę sobie pogawędką z kierowcą. […]
Karol twierdzi, że miał operację i już nie chrapie. Ja mam swoją teorię na ten temat, dlatego nie byłem zaskoczony, kiedy kilka minut po tym, gdy się położyliśmy, usłyszałem donośne […]
Wiem coś o byciu nieszczęśliwym. Bywałem w życiu bardzo nieszczęśliwy. Rzucały mnie dziewczyny, nie układało mi się w życiu zawodowym, urodziłem kamień nerkowy. Nigdy jednak nie byłem bardziej nieszczęśliwy niż […]
W Żabce niedaleko dworca kolejowego we Wrocławiu zdążyłem już wygłosić niemą tyradę przeciw dziewczynie, która wepchnęła się przede mnie do kolejki. “W Kirgistanie ludzie srają do dziur w ziemi, a […]
Kupiłem czołówkę. Wygląda na to, że dobrą, bo od kilku minut nie widzę na lewe oko. Nie planujemy chodzenia po górach w ciemności, ale kto wie, może akurat zachce mi się […]